Marian Lorek mieszka w Bogatyni od zawsze. Jest także członkiem Bractwa Ziemi Bogatyńskiej, należącym zresztą do tych, którzy gdy jest taka potrzeba Bractwa, są gotowi do wszelkiej pomocy. Nie piszę tego bo to rocznica więc wypada chwalić. Wykluczone. Marian właśnie jest taki. Skromny, cichy i pomocny. Nie pamiętam przypadku by ktokolwiek z nas w Bractwie spotkał się z jego odmową pomocy.
Dzieła, bo tak trzeba nazwać jego prace są rzeczami wręcz unikalnymi. Bo Marian swoje cuda tworzy ze słomy. Jedni do urzeczywistnienia swojej wyobraźni używają farb, inni mają w rękach młotek i dłuto. Marian, swoje obrazy tworzy ze zbieranych kawałków słomy. Dopiero stając przed takim obrazem widać różnobarwność słomy. Takiej zwyczajnej słomy. Ale… Zbieranej o różnych porach roku i suszonej także w różny sposób, by wydobyć ukryte w tych źdźbłach kolory. Marian Lorek tworzy już 35 lat.
Więcej informacji na stronie Strona Bractwa Ziemi Bogatyńskiej
Ileż to starań, ileż to trudu. Ale wreszcie w przeddzień Karbonalii 2014 otworzona została wystawa w pomieszczeniach Bogatyńskiego Miejskiego Muzeum „Dworzec Historyczny”.
Radość niepomierna, choć trzeba ją dzielić na dwoje bo i w tworzonym muzeum i pierwsza w tej konfiguracji. Od dziś można zwiedzać dwie sale dokumentujące Bogatynię bardzo dawną i tą z pierwszych dni po zakończeniu II WŚ. Udokumentowane ślady osadników wojskowych z lat tuż powojennych, a także artefakty dziejów gospodarstwa domowego Łużyczan oraz ich następców.
Więcej informacji pod tym linkiem Strona Internetowa Bractwa Ziemi Bogatyńskiej